Scrapowy alfabet część dziewiąta: I jak przepIśnik
PRZEPIŚNIK - czyli notes na przepisy, niezbędny każdej uwielbiającej gotować Pani Domu (może być też w wersji męskiej oczywiście!).
Przepiśnik to często skarbnica wiedzy kulinarnej, w niektórych domach traktowana jak skarb rodzinny przekazywany z pokolenia na pokolenie. Wiele z nas chętnie poznałoby tajniki niesamowitej i niepowtarzalnej szarlotki Babci czy najsmaczniejszej na świecie nalewki malinowej, którą tylko Dziadek tak potrafił przygotować. Może więc warto podarować genialnej Babci czy utalentowanej Mamie spersonalizowaną i oryginalną bazę na stworzenie takiego "skarbu".
Taki oto "Przepiśnik" wyszedł ostatnio spod moich rąk:
natchnęło mnie wiosennie i kolorowo... no i ta słodka warstwowa tekturka - fartuszek tym razem potraktowana moją nową "miłością" - woskami :)
Spód fartuszka i napis otrzymał niesamowicie pachnącą warstwę wosku z Finnabar, a wierzch pociągnięty został złotą Inka Gold, cudo!
Trochę koronki, odrobina perełek w płynie no i obowiązkowo motylki, oczywiście z Lemoncraft oraz pomysłowo zaprojektowany wkład od Filigranek to sedno udanego projektu.
Po wewnętrznej stronie okładki znalazły się kieszonka i bellyband, które z powodzeniem pomieszczą przepisy do przetestowania wyczytane w ulubionym magazynie.
Do kompletu powstały dwie motylkowe zawieszki, które doskonale sprawdzą się w roli zakładek.
Na tylnej okładce oczywiście nie zabrakło mojego logo.
Jak się Wam podoba mój najnowszy projekt? Ja jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego.
Trzymajcie się! Paaaaa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz